niedziela, 9 marca 2014

Rozdział 6



Siedzimy sami już dobre 2 godziny, Misiek nagle otrzymuje telefon i zamyka się w łazience. Sex telefon? Nie sądzę. Słyszę jak coś warczy, potem krzyknął, znowu warczy. I idzie do kuchni w moim kierunku. Jest zły? Tak mi się wydaje. Siada przy stole, patrząc wyczekująco na mnie.
-Chcesz mi coś powiedzieć? Masz kogoś na boku?- mówi, a jego ręce układają się w pięść. 
-Co ? Skąd Ci to przyszło do głowy?- nerwowo poprawiłam się na kanapie.
-Kurwa pytam się, czy mnie zdradzasz?!- uniósł głos. Oj, niedobrze..
-Nie. I nie wiem dlaczego..- nie dane było mi skończyć.
-A Dima? Kim jest dla Ciebie Dima?!- i znowu wrzasnął.
-Ffffilippov?- szepnęłam, bojąc się go.
-Nie, Rob Bontje. Tak kurwa, Filippov! Przychodził tutaj tak? Niby sprawy rodzinne, nie pojawiał się na kilku treningach, a on tu sobie kurwa przyłaził! Co, wyruchał Cię i zdążył wyjść zanim ja przychodziłem tak?!- zaczął wymyślać sobie jakąś durną historyjkę.
Oświadczam: Nigdy nie zdradziłam Miśka.
-Michał, co Ty chrzanisz?! Jak Ty możesz mówić o mnie jak o dziwce?
-Bo się tak kurwa zachowujesz!- ryknął, a po moich policzkach popłynęły łzy.
-Michał, nie mów tak..
-Prawda boli? No powiedz! W czym on jest lepszy niż ja?! Przyznaj się w końcu, że zrobiłaś ze mnie rogacza!- i zamachnął się ręką w kierunku mojej twarzy.
O dziwo, nie dostało mi się..
-Widzisz? Nawet po tym świństwie, które mi zrobiłaś nie potrafię Cie uderzyć..
-Nie spałam z nim!
-No jak to kurwa nie! Zajebiście mocno chwalił się tym w szatni.. Czy Ty kurwa możesz sobie wyobrazić jak ja się czułem?! A teraz Łasko mi dzwoni, że Dima znowu coś o Tobie opowiada!
I zadzwonił dzwonek do drzwi. Zdenerwowany Misiek poszedł otworzyć. Kubuś wbiegł do salonu, a za nim weszli rodzice i Natalia. Rozejrzeli się po nas, popatrzeli po sobie i „krzywo” uśmiechnęli się. Ja w tym czasie starałam się ogarnąć. Szybko starłam mokre policzki i „nałożyłam” uśmiech na twarz.
-Chyba nie w porę wróciliśmy..- zaczęła teściowa, za to inicjatywę przejął Jaro.
-Natka weź idź jeszcze z Kubą na plac.. Tak fajnie mu się bawiło..- a ta posłuchała wujka i wyszła, zabierając małego.
Teściowa od razu podeszła do mnie i usiadła obok. Michał podziwiał widoki za oknem, a teściu stał przy ścianie, opierając się o nią.
-Płakałaś? Ola źle się czujesz, coś z maleństwem? Co się dzieje?- zadawali mnóstwo pytań.
A mój mąż głośno westchnął. Co miałam powiedzieć? Że Michał robi ze mnie niewierną żonę? Kurcze, staram się być przykładną żoną. W domu zawsze czeka na niego jakieś dobre żarełko, ma posprzątane, Kuba chodzi czysto ubrany.. Nie spotykam się z innym facetem! Czy on mi aż tak nie ufa?
-Michał? Może Ty nam to wszystko wytłumaczysz?- spytał Jaro, a w zasadzie to stwierdził i oznajmił.
-Tutaj nie ma nic do tłumaczenia. Kuba chodź do.. taty- zamilkł i posłał mi dziwne spojrzenie.
-Ty mi nie mów takich rzeczy, bo bez powodu Olka by nie płakała a Ty nie chodziłbyś wściekły..- dyskutowała teściowa.- Co masz mi do powiedzenia? Michał do cholery jasne co się tutaj stało?!- też sobie krzyknęła.
A co tam, pokrzyczmy sobie wszyscy.
-Pokłóciliśmy się trochę mamo- po dłuższej chwili odezwałam się, a ten piękny co? Prychnął sobie.
-Synu- upomniał go ojciec.
-Tato, a jakby Ciebie mama zdradziła, to co byś zrobił? Udawałbyś, że nic się nie stało?- nagle potok słów z jego strony.
-Michał co Ty mówisz?!
-No co no, puściła się z moim kolegą!- i sobie krzyknął jeszcze, pokazując na mnie ręką.
-Ola to prawda?!- uwaga, teraz wszystkie spojrzenia na moją skromną osobę.
-Nie zdradziłam go..- powiedziałam, znowu płacząc.
-To o czym Michał mówi?! Skąd ma w ogóle takie podejrzenia?!
-Nie wiem, bo nigdy nie dawałam mu żadnych powodów!
-Jasne, a Dima? Co z nim było?!
-Nic nie było!- zbliżył się do mnie tak, że krzyczeliśmy sobie w twarz.
-Pytam się kurwa, co z nim robiłaś!
-Michał!- wrzasnął jego ojciec, odciągając go ode mnie.- Opanuj się, ona jest w ciąży!
-Noo, nawet nie wiem czy to jest moje dziecko. A Kuba? Jestem jego ojcem czy nie?!
-Przesadzasz! Dobrze wiesz, że to Twoje dzieci! Kurwa Michał, jak Ty w ogólne możesz posądzać mnie o zdradę?! Siedzę cały czas w domu, noszę Twoje drugie dziecko, robię wszystko by było Ci dobrze, gotuję to co chcesz, sprzątam, piorę, prasuję by było Ci dobrze! Znoszę Ciebie pijanego i Twoich kumpli. A Ty mówisz mi, że..- i znowu nie zdążyłam dokończyć.
-Bo mam powody! To czemu on się chwalił, że Cię zapiął? Skąd wiedział, że masz tutaj pieprzyka?- lekko musnął palcami moje krocze i szybko się odsunął.
No nie przy rodzicach no..
-A kto mu opowiadał? Przecież chwalisz się chłopakom w szatni o Twoich pięknych, nieprzespanych nocach! Prawda, Dima był tutaj dwa razy. Pierwszy raz, chciał z Tobą pojechać na trening, ale Ciebie już nie było, więc poszedł. Drugi raz przyszedł po Twoje okulary, przecież sam go tu przysłałeś..
-No oczywiście, już Ci uwierzyłem!- krzyknął radośnie.- Chodź kochanie, pójdziemy do sypialni i taki seksik na zgodę. Pokażesz mi jak dobrze było Ci z kolegą! No kurwa nie wytrzymam zaraz!- podszedł do barku, wyjął wódkę i 3 kieliszki, postawił je na stole.- Robię badania DNA. Kubie i..- no i tu się chłopaczyna zawahał.
-Amelce. Przecież powiedziałeś, że jak będzie dziewczynka, to ma być Amelia- i właśnie w tym radosnym momencie Michał dowiedział się, że będzie miał córeczkę. Niesamowite.
-I jej też zrobie badania. Mamo tato, siadajcie, muszę się z kimś napić..
-Synu, to nie jest dobry pomysł, musicie to wyjaśnić do końca..
-Tato, życie mi się wali i jak mam teraz nie pić?- westchnął, przeczesując ręką włosy.- Pij tato, bo może wcale jeszcze dziadkiem nie jesteś.
Natychmiast ruszyłam do sypialni. Jak on może takie rzeczy wygadywać? 


Lepsze to niż nic, prawda?
Przepraszam za tak długą nieobecność.
Doszłam do wniosku, że lepiej dodawać krótsze rozdziały, ale częściej. To wyżej zalegało już od 2 tygodni i nie mogłam go skończyć, tak jak chciałam. Więc dodaję dziś, a kolejny rozdział za tydzień. Oby. ;)

8 komentarzy:

  1. Jezuu -.- czy Michal naprawde jest takim idiota? A moze ona zostala zgwalcona czy cos? I jeszcze przy rodzicach taka awanture robic. -.-
    kretyn no!
    A moze on ma cos na sumieniu skoro oskarza o to zone?
    Nie moglam sie doczekac tego rozdzialu.. mam nadzieje ze nastepny pojawi sie szybciej bo mnie ciekawosc zezre..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojoj ale się porobiło.Ola nie mogłaby zdradzić Miśka,ona go kocha.Dima to kawał sukinsyna że opowiada o takich nie prawdziwych historiach.Zabiłabym na miejscu.Mam nadzieje że wszystko się ułoży dobrze.Czekam na kolejny.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że Amelce nic się nie stanie. Ola nie powinna tak się denerwować, no ale to chyba niemożliwe, skoro Michał oskarża ją o zdradę... Chce zrobić testy na ojcostwo...
    Piękne sceny przy rodzicach odstawia :/ I ucieka w alkohol :(
    A Oli nie chce wysłuchać...
    Co Dimie odwaliło, żeby opowiadać takie głupoty?!
    Mam nadzieję, że Michał się opamięta i zrozumie, że jego żona to skarb. I liczę na to, że dojdzie do tego, zanim stanie się coś złego...
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. No wejdę do tego opowiadania i nakopię Michałowi. Jak on może wierzyć jakiemuś koledze, obcemu, a nie własnej żonie?! Jak wgl mógł tak pomyśleć?! No to się zacznie..eh...
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Super :D
    Zapraszam na 2 :D http://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Oo ooo rany akcja się rozkręca. Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej..

    OdpowiedzUsuń
  7. Wkręt siódmy http://zycie-to-zwykla-sciemniara.blogspot.com/ jeśli masz czas i ochotę, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń